Jeszcze raz - dobry wieczór.
Od jakiegoś czasu sobie zaglądam i w końcu postanowiłem się zarejestrować. Jeżdżę na Skike od czerwca.
Najpierw szukałem alternatywy dla biegania (z powodu licznych kontuzji podczas wyczynowego uprawiania sportu we wczesnej młodości bieganie i rower są wykluczone - sport to zdrowie) a teraz jak tylko odpinam rolki to zaczynam kombinować jak tu wyrwać parę chwil na następną wycieczkę i nie myślę nawet o innych sportach - no może biegówki w zimie.
Jeżdżę rekreacyjnie 30-40 km w tygodniu (głównie, ale nie tylko, w terenie - po dziurawym asfalcie i leśnych drogach) bo na więcej nie mam czasu.
Cieszę się, że w końcu się zabrałem za rejestrację.