Góry Świętokrzyskie stawiają na nartorolki

opublikowano: 01 kwietnia 2014 autor: Jacek Bartczak
Nie w Zakopanem, ale u stóp Łysicy powstaną wkrótce nowe pętle nartorolkowe. - Prawie trzydzieści kilometrów tras zaspokoi nawet potrzeby Justyny Kowalczyk – śmieje się Bogdan Kaczmarek, wójt gminy Bodzentyn.

Prima aprilis

Niniejszy tekst to fantazja opublikowana z okazji prima aprilisu.

Dla polskich sportów zimowych ta informacja jest jedną z najlepszych od kilku lat. Po renowacji ośrodka na Jamrozowej Polanie i oddania do użytku kilku mniejszych tras na terenie kraju, nikt nie przypuszczał, że do tego grona dołączy ktoś jeszcze. Święta Katarzyna, na której terenach zostanie zbudowany ośrodek, jest chyba najmniej oczekiwaną lokalizacją nowej inwestycji. - Dla mieszkańców gminy taki ośrodek oznaczać będzie nowe miejsca pracy i atrakcję, która ściągnie do nas setki fanów nartorolek i biegówek – mówi Bogdan Kaczmarek, który jest już po konsultacjach z prezesem PZN Apoloniuszem Tajnerem. Były trener Adama Małysza podobno sam zaproponował miejsce budowy nowego ośrodka. Jak twierdzi wójt Bodzentyna, za najważniejsze argumenty uznał on m.in. lokalizację. Tor w centralnej części kraju pozwoli na dość łatwą komunikację rolkarzy z całego kraju.

Nie bez znaczenia były też inne cechy świętokrzyskiej miejscowości. Święta Katarzyna leży bezpośrednio u stóp najwyższego szczytu Gór Świętokrzyskich – Łysicy. Trasy narciarsko-nartorolkowe zyskają więc odpowiednie profile – przy uzyskaniu odpowiedniej szerokości będzie można na nich nie tylko trenować, ale i organizować zawody najwyższej rangi. Jednym z pierwszych kroków, jakie zamierza postawić Gmina będą letnie wyścigi o tytuł mistrza Grupy Wyszehradzkiej.

- Pomysł na takie zawody powstał w głowie szefa komisji ds. nartorolek przy FIS Ozkana Koyuncu. Uważa on, że wprowadzenie do kalendarzy zregionalizowanych form zawodów wpłynie pozytywnie na zainteresowanie nartorolkami mediów i krajowych związków. My możemy się tylko cieszyć, że do takiej wsi przyjadą tak ważni goście. Może zajdziemy aż do Pucharu Świata? – planuje Kaczmarek, który nie chce na razie wyjawić ostatecznej daty rozpoczęcia budowy.

Dobiega końca kompletowanie niezbędnej dokumentacji. Jesteśmy też po rozmowach z dyrekcją Parku Narodowego. Wszyscy w regionie chcemy tych tras, więc nie było poważniejszych zastrzeżeń do naszych pomysłów. Niestety nie będzie można wbiec na szczyt Łysicy – uniemożliwiają to niekorzystne profile gór – przyznaje wójt.

Koszt budowy oświetlonych tras i dwóch budynków gospodarczych nie powinien przekroczyć 19 mln złotych. W tych kosztach są już uwzględnione wydatki dot. zakupu ratraka i maszyny czyszczącej asfalt. Połowę pokryje Unia Europejska, a resztę podzielą między sobą Urząd Wojewódzki i Gmina Bodzentyn. Pierwszych nartorolkarzy ośrodek ma przyjąć w połowie 2015 roku.

Źródło: inf. własna / Bodzentyński Biuletyn Informacyjny

zaktualizowano środa, 02 kwietnia 2014 08:40
Oceń artykuł
(1 głos)
Napisz komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Jeśli jeszcze nie masz konta w serwisie, a interesujesz się nartorolkami, dołącz do nas!

busy

Newsletter

Informacje o nartorolkach na twój e-mail, wygodnie i bezpłatnie.
Akceptuję regulamin biuletynu
Biuletyn nartorolki.pl to cenne źródło wiedzy o nartorolkach, rolkach terenowych i nordic blading.