Wrocław: Na rolkach do lotniska

opublikowano: 02 maja 2013 autor: Michał Chmielewski

Nowa droga do portu lotniczego

Nowa droga do portu lotniczego Michał Chmielewski
Dzięki intensywnym przygotowaniom do piłkarskiego turnieju UEFA EURO 2012, Wrocław wzbogacił się o wiele nowych ścieżek rowerowych. Służą one nie tylko cyklistom - korzysta z nich bardzo wielu miłośników rolek. Jedną z nowopowstałych dróg jest prowadząca do lotniska ul. Graniczna.

Duże metropolie rządzą się swoimi prawami - wszędzie wzniesienie nad AOW blisko i jednocześnie bardzo daleko. Mimo sprawnej komunikacji, krajobraz tworzą wieczne korki, remonty i objazdy. Nie każdy posiadacz „letnich biegówek" dojedzie do trasy na drugim końcu miasta. Wrocław - z punktu widzenia nartorolkarza - to miejsce niezwykłe. Niemal w każdej jego części znajdziemy skrawek równego asfaltu nadający się do uprawiania tej dyscypliny. Na północy dominuje Obwodnica Śródmiejska, mieszkańców wschodu obsłuży droga z Siechnic do Łanów. A południe i zachód? Pięciokilometrowa ścieżka rowerowa wzdłuż ulicy Granicznej, która od prawie dwóch lat jest miejscem spotkań miłośników sportów wrotkarskich.

Płasko i prosto

Nasza "rolkostrada" to ścieżka rowerowa prowadząca wzdłuż ul. Granicznej - nie znajdziemy na niej ani ciężkich podbiegów, ani sekwencji wymagających zakrętów. Próżno szukać też wypożyczalni sprzętu czy specjalnie oznaczonych parkingów. Co zatem sprawia, że w każdy ładny dzień korzysta z niej masa rolkarzy?

Początek trasy Za początek ścieżki rowerowej do portu lotniczego postanowiłem przyjąć miejsce, w którym każdy z łatwością zatrzyma samochód lub dojedzie komunikacją miejską. Jest to skrzyżowanie ulic Mińskiej, Granicznej i Strzegomskiej. Biegnąca w kierunku zachodnim droga jest na długim odcinku przedzielona na pół - mogą z niej korzystać nie tylko rowerzyści, ale także piesi. Nie ma więc obawy, że ktoś powołując się na przepisy spróbuje nas z niej wyrzucić. Niestety odcinek nie obfituje w zakręty i wzniesienia - jedyną okazją do skrętu są niewielkie ronda. Przez pięć kilometrów tylko w jednym miejscu możemy liczyć na "górkę". Na wiadukt nad Autostradową Obwodnicą Wrocławia prowadzi zaledwie 300-metrowy podbieg.

Ścieżka jest stosunkowo szeroka - w kilku miejscach ze ścieżki korzystają również rowerzyści osiąga nawet 2,5 metra, co spokojnie wystarcza do swobodnego odbicia. Za wiaduktem deptak i trasę rowerową oddzielać zaczyna niewielki pas trawnika, który kończy się dopiero przy terminalu. Taka zapora zapewnia rolkarzom i cyklistom zabezpieczenie przed nieuważnymi pieszymi.

Nie sposób nie trafić

Jeśli spojrzeć na mapę stolicy Dolnego Śląska, nie trudno zauważyć, że dojazd do ul. Granicznej nie stanowi żadnego problemu. Zmotoryzowani sportowcy mają do wyboru - oprócz ul. Strzegomskiej - także wspomnianą autostradę A8, którą w kilkanaście minut przetransportują się z dowolnego punktu w mieście. Okolica obfituje także w parkingi. Auto zostawimy m.in. w przydrożnych zatoczkach, na parkingu przy porcie lotniczym (za opłatą, ale w pobliżu jest też kilka "dzikich" postojówek), albo na ogromnym placu przed Centrum "Factory".

Większego problemu nie stanowi też przyjazd autobusem. Ze ścisłego centrum miasta (pętla na ul. Dworcowej) klientów lotniska wiozą nowoczesne pojazdy linii 406. Do położonego wcześniej skrzyżowania dojeżdżają też autobusy 107, 119 oraz 319.

Nie jest idealnie

Jak powszechnie wiadomo, trasa wzdłuż ul. Granicznej nie rolkarze na ścieżce radzą sobie świetnie jest specjalnie przystosowaną pętlą nartorolkową. Choć pełna zalet, posiada też wady, które mogą (choć wcale nie muszą) przeszkadzać w skutecznym treningu. Subiektywnie oceniając, największym problemem wrocławskich ścieżek rowerowych jest ich zanieczyszczenie. Chociaż na tej akurat drodze jest z porządkiem nieźle, miasto w pierwszej kolejności dba o czystość na jezdniach, zapominając o miłośnikach dwóch kółek. Drugą istotną wadą jest zmienna szerokość - w kilku miejscach jest to różnica nawet metra.

Trzecia już opisywana przez nas wrocławska "rolkostrada", choć nigdy nie dorówna profesjonalnym torom w Tomaszowie Lubelskim, Istebnej czy na Jamrozowej Polanie, jest dużym udogodnieniem dla mieszkańców zachodniej części miasta. W każdy weekend spotkamy na niej nie tylko rowerzystów, ale też miłośników rolek i innych wrotkarskich dyscyplin. Choć ścieżka prowadzi wzdłuż czteropasmowej drogi, to panuje na niej względna cisza.

mapa miasta

 

zaktualizowano piątek, 03 maja 2013 16:06
Oceń artykuł
(0 głosów)

Galeria zdjęć

Napisz komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Jeśli jeszcze nie masz konta w serwisie, a interesujesz się nartorolkami, dołącz do nas!

busy

Newsletter

Informacje o nartorolkach na twój e-mail, wygodnie i bezpłatnie.
Akceptuję regulamin biuletynu
Biuletyn nartorolki.pl to cenne źródło wiedzy o nartorolkach, rolkach terenowych i nordic blading.