Mam rolki Powerslide więc trudno mówić o klasyku czy łyżwie, zazwyczaj próbuje naśladować łyżwe, ale przy większym zmęczeniu "pcham" i nic nie robiąc nogami dojeżdżam do ławeczki (50m od domu babci
), a co do autobusów - na śródmiejską musze tylko od sb z domu podejść z jakieś 500m do skrzyżowania trzebnicka - korzeniowskiego (koło odry) i stamtąd do marino dojade, a na graniczną musze poszukać jakiegoś austobusu czy czegoś (chyba 142, bo z pod gądowianki już mogę jechać na rolkach) chyba, że będe miał dobry dzień to osobowicka -> milenijny -> jakaś ulica -> gądowianka sb dojade na graniczną. Jak dam radę to jutro możę w okolicach 13-14 wyjdę na śródmiejską (jak będzie padać ide na orbite na mecz
)