Witamy Gościu!
Nartorolki do klasyka do treningu uzupełniającego dla kolarza
przeglądających: 1 (1) Gość
Dyskusje dotyczące treningu w sezonie i poza, poprawnej techniki, planów treningowych itp.

TEMAT: Nartorolki do klasyka do treningu uzupełniającego dla kolarza

Nartorolki do klasyka do treningu uzupełniającego dla kolarza 5 lata, 6 mies. temu #11750

  • Marriu
  • Świeżak
  • Offline
  • Posty: 16
  • Oklaski: 0
To najbardziej lubię na wszelkich torach: po co samemu odkrywać Amerykę. Wystarczy zapytać.

Nartorolki do klasyka do treningu uzupełniającego dla kolarza 5 lata, 6 mies. temu #11751

  • skiffrace
  • Senior forum
  • Offline
  • Posty: 79
  • Oklaski: 0
tylko na takim odcinku, na dłuższą metę można oszaleć.

Albo dostac kota
Z drogiej strony, biegacze kraza w kolko po 400 biezni, plywacy kraza w kolko po 50 albo 25m basenie.
Kazdy chcialby biegac na rolkach po idealnie gladkiej 20 km trasie, najlepiej nad brzegiem jeziora lub morza, ale jesli nie mieszkasz w Norwegii lub Minneapolis, to nieliczni takie trasy maja dostepne.
Krazenie w kolko po 1 km petli nie jest najgorsze, pod warunkiem ze nie robisz tego codziennie.
1.7 km x 2 to "petla" prawie 3.5 km - calkiem przyzwoity dystans.
Zrobiona 4-5 razy to juz niezly trening.

po co samemu odkrywać Amerykę. Wystarczy zapytać

Ale gdy Krzysztof Kolumb pytal, to wszyscy mowili "okrety spadna w otchlan z krawedzi swiata"
Ostatnio zmieniany: 5 lata, 6 mies. temu przez skiffrace.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marriu

Nartorolki do klasyka do treningu uzupełniającego dla kolarza 5 lata, 6 mies. temu #11752

  • Alicja
  • Platynowy forowicz
  • Offline
  • Posty: 1095
  • Oklaski: 4
Piszesz, że chcesz robić "trening "tlenowy" w odpowiedniej strefie tętna przez odpowiedni czas (ok 2-3 godziny)".

No to tego na małym kawałku asfaltu nie widzę.
Jak zaczynałam naukę, to faktycznie na takich krótkich odcinkach się poruszałam, bo byłam w stanie zrobić góra 5 km za jednym razem. Ale jak się robi już wybiegania dłuższe i chce mieć się choć trochę frajdy z tego, to warto szukać dłuższych tras.

Teraz najczęściej biegam na trasie dł. 6 km, na wahadle, czyli 6 w jedną i z powrotem. Znam tam każdą dziurę, każdą nierówność asfaltu i nuda straszna, ale da się zrobić dłuższy trening. W weekendy udaje mi się pojechać czasem za miasto i po okolicznych wsiach pobiegać, wtedy można zrobić 20-30 km w urozmaiconym terenie, widoki pooglądać itp.

PS co do ski skettów, faktycznie zapomniałam, że tam z tyłu są dwa koła i akurat ten model ma największą stabilność.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marriu

Nartorolki do klasyka do treningu uzupełniającego dla kolarza 5 lata, 6 mies. temu #11754

  • Marriu
  • Świeżak
  • Offline
  • Posty: 16
  • Oklaski: 0
Tak, Alicja, zgadzam się.
Ale ja jeżdżę na 250-metrowym torze kolarskim w Pruszkowie. Nawet jestem w stanie dojechać tam 230 km i zapłacić 45 zł za godzinę. Jak zaczynałem na nartach to na 2-3 kilometrowych, wyślizganych i oświetlonych do 22:00 trasach w Norwegii. Tam najwięcej ludzi jeździ na takich rundach zlokalizowanych na ... polu golfowym.
Potem próbowałem takie coś imitować "u siebie", czyli w Ełku. Pojechałem w miejsce, które znałem z roweru przełajowego (20 km szutrówki przerywanej byle-jakim asfaltem) i okazało się, że tam jest wyślizgany przez ludzi ślad, bo tam "tłumy" jeżdżą (w ciągu godziny na 15 km trasie minąłem kiedyś 40 osób), poznałem mnóstwo narciarzy, od wielu wiele się nauczyłem. Natomiast nie widziałem tutaj nigdy nartorolkarzy. Gdyby tylko wyasfaltować chociaż 1,5 m szerokości tego szutru to zaraz by się pojawiły tam samochody, motocykle itd. i czar by prysnął. Acha, to wszystko mam 600 m od domu.
Mamy "promenadę" wzdłuż jeziora długości ok 7 km z ... tzw. polbruku, ale tak wąską, że kiedy jedzie po niej rowerzysta tam a drugi z powrotem to pieszy z wózkiem musi bardzo uważać, czy akurat wszyscy wszystkich widzą. Nie wyobrażam tam sobie siebie ze względów bezpieczeństwa. Co innego nowe drogi dla rowerów, ale sam się wkurzałbym, gdyby mi nagle nartorolkarz wyskoczył. Jeszcze jadący klasykiem to pół biedy, ale jadący łyżwą i machający kijem na boki stanowiłby realne zagrożenie. Ok, przydługa ta "dygresja".
Ostatnio zmieniany: 5 lata, 6 mies. temu przez Marriu. Powód: uzupełnienie

Nartorolki do klasyka do treningu uzupełniającego dla kolarza 5 lata, 6 mies. temu #11759

  • romanor
  • Świeżak
  • Offline
  • Posty: 2
  • Oklaski: 0
Witam kolegę z Ełku!
Niestety jeśli chodzi o okolice naszego miasta mało jest miejsc, gdzie można by spokojnie i bezpiecznie jeździć na rolkach terenowych lub nartorolkach. Pozostaje wspomniana wyżej droga do Nadleśnictwa, droga z Baran do Nowej Wsi Ełc. gdzie jest ścieżka rowerowa zintegrowana z drogą (w mojej opinii mało bezpieczna). Promenada nad jeziorem nadaje się, ale tylko w chłodniejszych miesiącach. Gdy jest mało spacerowiczów i rowerzystów. Po kilku miesiącach jazdy na skike mogę stwierdzić, że niewiele jest miejsc w naszej okolicy do uprawiania tego sportu, ale nie można się poddawać

Odp: Nartorolki do klasyka do treningu uzupełniającego dla kolarza 5 lata, 6 mies. temu #11765

  • Marriu
  • Świeżak
  • Offline
  • Posty: 16
  • Oklaski: 0
A witam, witam.

No też myślałem właśnie o tej drodze do Nadleśnictwa to blisko mnie, zmierzyłem rowerem ma 1250 m, o nowej drodze dla rowerów też myślałem (jak tam dojechać?) no a Promenada chodzi mi po głowie cały czas. Czy ona się nadaje do klasyka? Czy nie będzie to zbyt irytujące na szerokich i małych kółkach?

Newsletter

Informacje o nartorolkach na twój e-mail, wygodnie i bezpłatnie.
Akceptuję regulamin biuletynu
Biuletyn nartorolki.pl to cenne źródło wiedzy o nartorolkach, rolkach terenowych i nordic blading.