Aż żałuję, że trzy lata temu porzuciłam skike na rzecz nartorolek sportowych. Ostatni raz jeździłam na nich w marcu 2014, a potem sprzedałam rolki nie było już powrotu.

I raz w roku, jak Jodyna robi taką fajną imprezę, to mi trochę żal. Zwłaszcza, że byłam świadkiem i uczestnikiem wspierającym pierwszej edycji skikome na kaszebe, więc wiem, że warto jechać.

Życzę powodzenia wszystkim zapisanym oraz odwagi zastanawiającym się czy podjąć wyzwanie.

Jeszcze nie wiem na 100%, ale możliwe jest, że jednak zamiast rodzinnie, pojadę z Poznania sam. Także gdyby ktoś był jeszcze z Poznania i okolic i się zastanawiał to niech da znać, może również będzie opcja wspólnej jazdy.

Hej !! Poznań też jedzie -w piątek PKP dojedzie do P-nia "prawie dorosły syn" i na wieczór chcemy być w bazie -mamy też miejsce przy oknie

Męska decyzja Jadę
Urlop w sobotę zalatwiony więc z wczesnym rankiem wyjazd żeby zdążyć na początek Mam wolne miejsca bo jadę autem

Matek, no jak to bez rodziny? Chcesz by mi żona odwołała zgodę?
Moja rodzina się wybiera żeby trochę pokibicować bo młodsza nie da rady nawet na dyszlu cała drogę przejechać rowerem:( Za mała jeszcze.
Zastanawiam się jeszcze co z noclegiem bo wstępnie planowałem pobyt nad morzem ale to trochę za daleko od morza jest
ps. U mnie chyba ostatnio z myśleniem strategicznym coraz gorzej. Kupiłem 4 metry drewna do kominka i porąbałem. Mam tyle pęcherzy na prawej ręce że jak kończę trening to krew mi ścieka z rękawiczki. Tak sobie wymyśliłem tuż przed startem

Rodzina jedzie, ale zostaje u dalszej części rodziny w Gdyni
Także kombinuję teraz tak, że po drodze od nas w piątek, ja zostanę już tam na miejscu i przewaletuję u kogoś w domku, a w sobotę po rajdzie, będę kombinował dalej jak się dostać do Gdyni

A my się i tak zdzwonimy i pomyślimy jak się spotkać rodzinnie
I kuruj mi się tam!