Zacznij łyżwować bez kijów, w niskiej postawie - tak rozpoczyna się naukę, choć trzymając kije jest pewniej, bo można się podeprzeć w razie zachwiania.
Dla lepszego poczucia bezpieczeństwa załóż nakolanniki i nałokietniki (takie jak na łyżworolki).

Końcówki i stopki tym dłuższym (zębem) do przodu, ale nie rzucaj kijów przed siebie, mają być pod kątem skierowane do tyłu.

Pomyśl o tym, też zaczynałam naukę na nartorolkach sportowych z instruktorem (wcześniej sama na skike i było ciężko):
nabiegowkach.pl/Kursy-obozy-szkolenia/Wi...ien-2015-ZAPISY.html

Kurcze, ja też walczę. Na rolkach idzie mi dobrze a teraz próbuję ze skike`ami i już sama nie wiem co robię nie tak... Gleby jeszcze nie zaliczyłam, ale technika do bani. Właściwie nie jadę, ale walczę o równowagę. Może macie jakieś filmy instuktażowe? Aczkolwiek widziałam ich już stado. Dodam, ze na rolkach jeżdżę z bliźniakami w wózku. Na okoliczność jazdy na skikach kupiłam specjalne lejce do ciągnięcia przyczepki z dziećmi więc muszę się nauczyć.

Skovronku, na sam początek nauki jazdy najważniejsze jest to, aby oswoić się z pewnym staniem na nartorolkach. Zanim zaczniesz jeździć to po prostu sobie na nich postój, podreptaj sobie w nich na boki po trawie. Nie spinaj się, spróbuj być na nich rozluźniony. Jak już będziesz je czuł niczym własne stopy i nie będziesz już usztywniał ciała, spróbuj jechać bezkrokiem odpychając się kijkami. Pamiętaj o lekkim uginaniu kolan podczas tego ćwiczenia - to pomoże rozwinąć sprężystość i usprawnić prawidłową jazdę. No i patrz przed siebie, a nie na nartorolki !

Też jestem w miarę początkująca, no i przed każdą jazdą się tak stresuję, że aż się trzęsę. Udaje mi się w miarę porządnie jeździć tylko wtedy gdy oswoję się ze staniem i nabiorę pewności i równowagi. Później zaczynam oswajanie jazdą bezkrokiem, czasem uginając kolana przy odpychaniu się, po chwili zaczynam jeździć krokiem łyżwowym odpychając się kijkami, a później jedzie się już dobrze

Jeżdżę na skikach rok i jak narazie nie miałem wywrotki ale zachwiania jak najbardziej.Od samego początku starałem się panować nad lękiem i aby nie być spiętym bo to jest największy problem poprawnej jazdy.Pomału pomału coraz śmielsze kroki,raz na jednej,raz na drugiej rolce i myślę że nie jest źle.

Jak się nie wywalać?
Na rolkach, wrotkach, nartorolkach, łyżwach itp.? To niejako jakby smakować pikantne, ale żeby nie zapiekło w język.

Podstawa to czuć FUN z jazdy,
Większy niż
STRACH przed wypie...ką

Zacząłem - po nartach BC - od równie nęcących co nierzadko złudnych reklam Skike, potem zakup Skike V8 w listopadzie 2014 i...obserwacje Michałka-juniora na YT. Wszystko.
Podstawy połapałem sam, zaliczyłem może ze 4 gleby, spokojnie do przeżycia...życzliwi ludzie na treningach i wspólnych zawodach podpowiadają resztę.
Dziś wycina się piękne, wydajne treningi po 20 i 30 km...oczywiście profesjonalny trening pod okiem mistrza to optimum, da się jednak samodzielnie wejść w pierwsze kroki i cieszyć się tą wspaniałą dyscypliną. Jeżeli tylko się chce.

Jak idzie nauka jazdy, Kolego?

Pozdrawiam

a ja drugi trening na skike. Tym razem dwie wywrotki na własne życzenie ( pojechałem na drogę szutrową i wpakowałem się w piach ). Kupiłem sobie ochraniacze ze skalepu dla miłośników ASG za całe 20 pln plus drugie tyle za przesyłkę i zdały egzamin W każdym razie wczoraj ilość faków była spora ( acz liniowo spadał wraz z upływem czasu ) a dzisiaj , dopóki jechałem po asfalcie , prawie nie traciłem równowagi.
Koślawię nogi - lewą bardziej - jak z tym walczyć ? Mocniej związać buty ? A - i jak wyregulować hamulce , bo raz mam problem , że nie hamują, a za innym razem , po przestawieniu , hamowały zawsze w jednej nartorolce.
Z patrzeniem przed siebie tez idzie mi coraz lepiej