Fajne pytanie. Odpowiem tak...dzieciaki reagują z ogromnym zainteresowaniem i nie wiem skąd, ale wiedzą, że to co mam na nogach to nie nartorolki tylko rolki terenowe:)
Dorośli .....to jest różnie czasem się pogada a czasem spojrzą jak na wariata.
Natomiast ja mam inne pytanie. Co robicie jak na waszej trasie spotykacie podobnego jak wy amatora zapaleńca?
Osobiście do tej pory nie wyobrażałem sobie sytuacji żeby nie zatrzymać się i nie uciąć sobie chociażby takiej grzecznościowej gadki o pogodzie.
No niestety ostatni się rozczarowałem. Tak ciężko uwierzyć a jednak.
Gdy na mojej trasie spotkałem takiego kogoś i z uśmiechem na ustach szykowałem się do małej pogaduchy to "coś" co w myślach chwile potem nazwałem "burakiem" przemknęło koło mnie.
Pewnie jakiś mistrz świata.